MKS PARASOL 2000 - strona nieoficjalna

Dzisiaj w Leśnicy rozgrywaliśmy ostatnią kolejkę ligową, w meczu z liderem Parasolem rocznik 99 przegraliśmy 1-2 ( do przerwy 0-0 ). W pierwszej połowie przez 15-20 minut byliśmy przeważającą stroną, pozwoliliśmy na niewiele starszym kolegom, kreowaliśmy akcje, przerywaliśmy akcje przeciwnika. Pod koniec pierwszej połowy Parasol 99 przejął kontrolę i stworzył kilka groźnych sytuacji pod naszą bramką szczególnie po strzałach z dystansu ze środka pola. Jednak wszystkie strzały były albo wyłapane przez naszego bramkarza lub były niecelne. Tak więc do przerwy remis 0-0. W drugiej połowie gra była wyrównana  do momentu gdy pierwszy raz nie popisał się sędzia pozwalając na strzelenie bramki Parasolowi 99 z ewidentnego spalonego. Po rzucie rożnym dla naszej drużyny z dystansu pięknym strzałem popisał się Wojtek Lis i piłka wpadła przy słupku do siatki, doprowadziliśmy do remisu. Gra w dalszym ciągu była bardzo wyrównana i niestety kolejny raz nie popisał się sędzia, który przerwał niesłusznie 2 akcje Oskara wychodzącego sam na sam z bramkarzem odgwizdując pozycje spalone. Szkoda, że ambitną i dobrą grę naszej drużyny zniweczył bardzo krzywdzącymi decyzjami sędzia, gdyż mecz był spokojnie do wygrania a conajmniej do zremisowania. Źle się dzieje jeżeli mecze 11-12 latków są wypaczane w ten sposób, dla chłopców to napewno przykre bo włożyli wiele wysiłku i na boisku zasłużyli na więcej. Ale jeszcze raz trzeba podkreślić, że w ciągu bardzo krótkiego czasu nasze chłopaki pod okiem trenera solidnie uczęszczając na treningi, zrobili olbrzymie postępy. Trzymamy kciuki żeby dalej tempo rozwoju było takie jak do tej pory, do tego dodajmy wspaniałą atmosferę w drużynie i wśród rodziców a dalsze sukcesy napewno przyjdą. Brawa, brawa , brawa.

Jutro trening nietypowo na 19.00 a w piątek wyjazd na Finał Adidasa a w niedzielę Finał Wrocławski Deichmanna. Powodzenia.